Otrzymałem od was zapytania, czego dotyczy skarga złożona na dyrektorów szkół w gminie Olsztyn. Chodzi o brak uruchomienia przez dyrektorów jednostek oświatowych w gminie Olsztyn skrzynek do elektronicznej komunikacji administracji publicznej - ePUAP, mimo ciążącego na dyrektorach ustawowego obowiązku do posiadania tego rodzaju kontaktu w formie elektronicznej.
Skarga będzie uznana za bezzasadną. Po złożeniu skargi, dyrektorzy placówek oświatowych założyli skrzynki na platformie ePUAP i, to według radnych, rozwiązuje sprawę.
Projekt uchwały w tej sprawie znajduje TUTAJ.
PAWEŁ GĄSIORSKI
Pamiętam jakim wyzwoleniem dla mnie i kolegów przed laty było wyrwanie się z edukacyjnego grajdołu, jakim było gimnazjum w Olsztynie, a pójście do liceum. Poziom nauki i podejście do ucznia różniły się diametralnie, w liceum nie obchodziło nikogo czyim jesteś synem, nie dawano for po znajomości i próbowano czegokolwiek nauczyć. Żałuję 3 lat w marnym gimnazjum, z marną kadrą, gdzie pani od gegry nie znała państw, a lekcje historii polegały na czytaniu podręcznika.
Jak zwykle sprawa załatwiona po złożonych skargach – zdziwienie raczej nie.
Jaka praca taka płaca – nie przyznać dodatków funkcyjnych wezmą się do roboty.
Proszę dokładnie przyjrzeć się Szkole Podstawowej w Olsztynie. Propagandowo wzór, a w realu ?
Twój komentarz jest bardzo delikatny. Jeśli ujrzy światło dzienne to co się dzieje w szkole to dyrekcja będzie miała spory problem, a odpowiednie instytucje dużo pracy.
Każdy, kto bardziej przyjrzy się pracy szkoły i jej kierowania dobitnie zobaczy jak szkoła w Olsztynie działa, tj problem , który trzeba szybko rozwiązać.
Ja mam nadzieję, że tak będzie, ale pani Be na pewno tak podzieliła nauczycieli, że będą się bali o posady i część z nich je jej z ręki. Sekowanie i zasada dziel i rządź to tam jest normalka od lat, tak też było za poprzedniego dyrektora. Wiem o tym od pewnej osoby, która tam już nie pracuje, na szczęście.
Tylko to się odbija na dzieciach i poziomie edukacji. Pani dyrektor niech toczy podjazdowe wojenki, nie wiem, na stopie prywatnej? Ale nie w miejscu pracy. To jest niestety małomiasteczkowa mentalność, odgrywanie się w pracy za prywatne urazy, ale jej się na to pozwala i tyle. Zero profesjonalizmu. A najbardziej rozśmieszyła mnie opowieść o woźnych, co stoją pod drzwiami i podsłuchują, co kto mówi 😀 Zresztą obecna dyrektorka jest córką byłej dyrektorki tej szkoły, także to najlepszy komentarz.
Oczywiście są tacy, którzy są nadgorliwi w stosunku do Pani B. w swoich czynnościach w szkole. Ale czy jest się czemu co dziwić, przecież mają z tego niezłe konfitury …. tak to się kręci. Jest wielu nauczycieli w Gminie, którzy nie mogą liczyć na przychylność Pani B. Również , wielu ludzi w tej szkole jest zatrudnionych z poza Gminy. Osobiście znam bezrobotną nauczycielkę z Olsztyna, która nie może liczyć na zatrudnienie ponieważ nie jest osobą z tzw klucza Pani B.
Tylko kto rozwiąże to palące w oczy zjawisko ? Oczywiście że wszystko można, przy odrobinie dobrej woli. Proszę zobaczyć jak są traktowani ludzie, którzy nie schlebiają dyrekcji.
Idealne miejsce do wylania żalu małych tchórzliwych ludzi… monologi miedzy samym sobą, pod różnymi imionami.
Do Ciebie pasuje proste powiedzenie “Uderz w stół a odezwą się nożyce”.
Najpierw wyprowadzić szanowną dyrekcję z tej szkoły i zatrudnić osoby z zewnątrz w wyniku jasnego i “czystego” konkursu, a później wziąć się za wszystkie pociotki i powujki tam pracujące. Skończyło by się wreszcie faworyzowanie i inne dziadostwo.
W tej szkole zostalo zniszczonych wielu bardzo dobrych nauczycieli. Którzy potrafili coś wnieść do nauczania oraz wychowania uczniów. Wiele jest takich przykładów, nie można tego tematu przemilczeć.
Teraz też mają miejsce takie sytuacje? Możesz dać jakiś przykład? Ja mogę tylko potwierdzić, że dawnej też tak było.
Wystarczy spojrzeć, kto nie tak dawno jeszcze uczył a w obecnej chwili nie ma już tych nauczycieli. Nie podaje nazwisk, ale wszyscy wiedzą o kogo chodzi…
Nauczyciel przedmiotu zostaje przesunięty do świetlicy. Odbieranie godzin nauczycielom, natomiast zatrudnia się przyjaciół i to na bardzo dobrych warunkach. Od lat stosuje się te praktyki. Każdy przecież widzi jak jest.
Dam Ci taki przykład działań w tej szkole. Z tego co słyszałem około trzech lat temu ogłoszono konkurs w szkole na najlepszego i najgorszego nauczyciela. Po zebraniu głosów okazało się, że najgorszym nauczycielem jest dyrektorka, a najlepszym osoba za którą dyrektorka delikatnie mówiąc nie przepadała. Sprawiło to, że osoba ta stała się solą w oku dyrektorki i robiła wszystko by ta osoba odeszła ze szkoły.
Od kiedy to dyrekcja szkół ustala program edukacyjny i ilość godzin danego przedmiotu? Dodatkowo zatrudnianie kadry to też sprawa organu do którego Państwowa Szkoła przynależy – np Urząd Gminy.
Zarzuty jak na moje oko mocno naciągane.
Fakt, dyskusja gorąca pozwalająca rozwinąć skrzydła nienawiści i krótkowzroczności.
Nie każdy nauczyciel, jest uległy wobec dyr, tylko większość jest zastraszonych i boi się przeciwstawić dyr, ponieważ może paść ofiarą represji. Dlatego mniejszość , która jest nieliczna nic nie może zrobić. Niestety tak to w tej szkole wygląda, dobrze że odbywa się na forum dyskusja , która pokazuje jak funkcjonuje Szkoła Podstawowa w Olsztynie. Mam nadzieję, że dyskusja wyjdzie poza forum i przyniesie efekty.
Ależ oczywiście, że dobrze, że jest dyskusja. Taki portal to złoto, bo pozwala na jakąkolwiek kontrole, nie tylko w sferze edukacji.
Oni się nie boją niczego tak. jak ludzkich opinii, bo to mała społeczność. Te wszyskie panie Grażynki itp. przez lata były bezkarne. Ale ja pamiętam afere sprzed lat, jak rodzice próbowali usunąć panią od matmy, bo dzieci miały problemy. Nie dało się nic zrobić, bo była córką pani dyrektorki z przedszkola.
To może kominiarza zatrudnijci do nauki matmy???
WSZYSTKO WSZYSTKIM. O PATOLOGIACH TRZEBA MÓWIĆ, BO CI PSEUDONAUCZYCIELE SĄ Z LUDZKICH PIENIĘDZY OPŁACANI.
Etat pracownika ostatecznie ustala organ prowadzący- gmina Olsztyn a nie dyrekcja szkoły. Co do kompetencji p. Dyrektor uważam, że doskonale sprawuje się na stanowisku zarówno nauczyciela jak i dyrektora placówki. Sięgając pamięcią lata wstecz, zawsze była lubiana i szanowana wśród uczniów, pomijając niektórych nauczycieli, którzy mineli się z powołaniem i znajdują się od lat na niewłaściwym miejscu.
Moi drodzy zmiany są wskazane dla wszystkich. Skończy się nepotyzm a nareszcie pracę dostaną nauczyciele z pasją i powołaniem do bardzo trudnej i wymagającej pracy. Dzieci muszą znać wartości a nie ukłdy, muszą mieć szacunek i autorytet wśród nauczycieli.
Ogólnie błędem jest to. że dyrektorzy wszędzie uczą przedmiotów. To jest funkcja administracyjna, w pełni absorbująca. Nie wyobrażam, żeby można było dobrze uczyć i być dyrektorem albo wice (to tak jak być jednoczesnie lekarzem i dyrektorem szpitala). Zreszta pan Nabiałek uczy historii chyba po doszkoleniu się, bo on pierwotnie przecież czegoś innego uczył.
Te patologie co piszecie to sie w SP olsztynie od dawna ciągną. Dawniej nie było w szkole lepiej. A jak ? Kto pamięta lekcje muzyki czy rytmiki, przed ktorymi mdlały dzieci??? I terror niespełnionego artysty metr 50 w kapeluszu, pff. Kto pamieta dwumetrowego przyjemniaczka w dresie, ktory przypominał Janosika, ale chamstwem i prostactwem przebijał sufit? Kto pamieta cale rodziny pracujące w szkole – mama, tata, corka?? A śp. panią Terenie M. z problemami psychicznymi, co szarpała dzieci, bo nie mogła se dać rady?
Dzisiaj moze jest nepotyzm, ale może nie ma takiego chamstwa i wieśniactwa jakie tam dawniej było. Pedagodzy od pługa oderwani. Oczywiscie nie wszyscy, bo bym zgrzeszył tak mówiąc, ale dyro ówczesny patrzył na to przez palce. Tych największych patologów i połgłówków z dyplomem magistra na szczęscie na liście kadr juz nie ma, w tym wytapirowanej damuli spod Biakla, bo jej nie sposob pominac. Nie jestem zwolennikiem dzisiejszych czasów, ale gdyby panowie F. czy M. zachowywali się tak dzisiaj, to by “Uwaga TVN” stała pod szkołą cały czas.
Ja jeszcze dodam, że ci wszyscy patolodzy z grona pedagogicznego nie zdawali sobie sprawy, jak ich zachowanie działa na dzieci i jak odbija się na ich psychice. Urazy zostają na lata, bo ktoś był biedniejszy czy grubszy albo sie nie podobał im. Dzisiaj pluje na was totalnie. I mógłbym tu podać wasze nazwiska, ale mam litość, bo jedno co mnie nauczyciliście panie JAneczku, pani Elusiu, to że nie warto byc ch…m.
Dla mnie najgorszym nauczycielem tej szkoły, był zdecydowanie nauczyciel pan MZ….skończyłam te szkole już dobre parę lat temu, niestety mam zle wspomnienia jeśli chodzi o te osobę.
Ciekawe, że kiedy ten biedny nauczyciel przeniesiony aktualnie do świetlicy, na początku swojej kariery nauczycielskiej miał oskarżenia o kierowanie dwuznacznych tekstów do uczennic to sprawa została bardzo szybko zatuszowana. I to wszystko się działo przy tym samym dyrektorze. To chyba jednak nie ma lepszych i gorszych? Absolutnie nie broniąc tu nikogo to szkoła podlega Gminie i to tam trzeba mieć dobre układy.
Ktoś tu kłamie i oczernia , ja jako rodzic mogę napisać ,że ten Pan to wzór do naśladowania, który robi wszystko z pasją , potrafi pomóc bezinteresownie, moja dwójka dzieci zadowolona z Pana i ich rówieśnicy także, znam bardzo dobrze Pana nigdy nie miał żadnego oskarżenia , nie można tak kogoś oskarżać kto jest niewinny, wszystko można sprawdzić …
W tej szkole “dziwnych zachowań” nauczycieli jest za dużo. Nauczycielka potrafi wypalić do ucznia, że jest za głupi, a poważniejsze sytuacje są wyciszane i zamiatane pod dywan. Do kuratorium idą informację jak to w szkole jest cudownie.
Straszne szambo się wylało po krytyce dyrekcji. Szkoda gadać. Jak ktoś wytacza tak ciężkie działa wobec pana Z., od razu się demaskuje. Rozmawiałem w sobote z kuzynką od tej sytuacji (jej dzieci uczęszczają do podstawówki) i podkreśliła świetny kontrakt tego pana z dziećmi i to, że za nim są. Te pogłoski to chęć załatwienia mu wilczego biletu… Nieładnie, nieładnie.
Nie mam nic do tego nauczyciela, jeśli jest dobry w tym co robi to więcej takich. Pisałem o sytuacjach o których wiem gdzie osoba przychodzi na lekcje, by pograć sobie na smartfonie i olewa nauczanie lub wypali tekstem do ucznia.